"Lepiąc połamane skrzydła"
Ladakh. Indie "Choć raz w roku pojedź gdzieś gdzie jeszcze nigdy nie byłeś " powiedział Dalajlama. W Indiach już byłem parokrotnie, fascynujący kraj, albo go uwielbiasz i wracasz, albo się go boisz i omijasz. Na pewno jadąc tam trzeba być na to przygotowany logistycznie a zwłaszcza mentalnie. Natomiast w Ladakhu nigdy nie byłem i tu posłuchałem Dalajlamy, zwłaszcza że jest to region wyznawców Buddyzmu Tybetańskiego nazywany Małym Tybetem. Górski suchy region leżący na pograniczu Himalajów i Karakorum. To tu subkontynent Indyjski połączył się z Azją i to tu właśnie postanowiłem spędzić swoje okrągłe urodziny. Indie w lipcu w czasie pory monsunowej i gigantycznych upałów to może być słaby pomysł, ale co poradzić gdy moje urodziny wypadają właśnie w lipcu. Jednak dolina Indusu w Ladakhu ze względy na swoje położenie, dawała szansę że deszcz i upały nieco mnie oszczędzą. Po wielu przesiadkach w końcu wylądowałem w Lech. Stolica Ladakhu położona jest dość wysoko o